Poczytalnia 3

 

Maciek: A mnie mucha ugryzła.
Monika: Mucha cię ugryzła?
Maciek: Taki bąbel mam.
Monika: Gryzą cię muchy.
Maciek: No, takiego bąbla mam.
Monika: Czyli macie gryzące muchy.
Maciek: A po pokrzywie są też bąble.
Monika: Tak, po pokrzywie są bąble.
Maciek: A moja ciotka to zrobiła sobie bąbla. Na palcu
Monika: Aha, na palcu.
Maciek: A moja mama to tak zrobiła sobie bąbla, a w środku była woda w tym bąblu. I ścisnęła, i wyleciała.
Monika: Wyleciała woda. Hmm, sprytny sposób na bąbla.
Maciek: Wtedy przyciskam i przyklejam plaster.
Monika: Dobrze. Wtedy pomagasz mamie. No widzicie, jacy jesteście pomocni. A jaki masz sposób na te bąble po pokrzywach?
Maciek: Może można je uciąć.
Monika: Uciąć. A ty jaki sposób wymyśliłaś?
X: Ja wymyśliłam, że jakby ugryzła żmija, to trzeba by zakleić plastrem.
Monika: Ooo, plastrem.
Maciek: A jakby osa ukąsiła, to takim liściem do jedzenia.
Monika:  A jakim liściem?
Maciek: To są takie… pokrzywowe listki.
Monika: Czyli…
Maciek: Od kapusty.
Monika: Mądre! Ty mówisz, że liść od kapusty pomaga. Ja też o tym słyszałam.
Maciek: Proszę pani, ja mam sposób na te pokrzywy.
Monika: Jaki masz sposób na pokrzywy?
Maciek: Jak będą kamyki trzy, to te kamyki położyć na takie liście.
Monika: I przejść po tych kamykach?
Maciek: No, no.
Monika: Świetny pomysł i przynajmniej cię nie poparzą pokrzywy.
Maciek: Można skosić.
Monika: O, można skosić pokrzywy.
Maciek: A kiedyś to ja miałem jakiś materiał i próbowałem je urywać.
Monika: I udało się?
Maciek: Nie.
Monika: O, widocznie materiał był za cienki.
Maciek: Jeszcze mam sposób na liście.
Monika: Jaki masz sposób na liście?
Maciek: Sposób mam na liście, żeby te liście pokopać.
Monika: No tak.